Wiosna. Kalejdoskop.

I love daddy...

Mój syn od paru dobrych miesięcy powtarza nieustannie to swoje TATA TATA TATA...
TATA szczęśliwy.
Ja się uśmiecham. No dobra, ostatnio może trochę częściej zakładam mu tę drugą koszulkę...
Tę z I LOVE MUMMY z przodu :-)
I czekam!

M.

M.

Syn.

Są ogony...

Czas przedstawić Filipa.

Psa.

I znowu przekornie - od końca... Od psiego ogona :-)

Zimy żal...

Od końca...

No dobra... To ruszamy!

Od czego by tu zacząć? Może przekornie - od końca! Końca zimy...

Bo wiosna właściwie tuż, tuż...

Zanim jednak nadejdzie...

Te zdjęcia to z poniedziałkowego przedpołudnia - widok z mojego okna.

:-)

Delie, dziękuję...