na pierwszy dzień marca
dość przygnębiający jeśli chodzi o pogodę
i w ogóle
coś takiego
love of my life
ale piano solo
słucham sobie od rana
***
jakieś wszystko nieadekwatne dzisiaj
nierzeczywiste
myśli fruną
a m. zasnął z lokomotywą w łapce
zrobiłam się potwornie głodna
taki pomysł - na wieczór, do lampki wina
i do filmu
i do filmu
skoro agnieszka tak kusi ;-)
filiżanka senchy
trzecia
i kolejna pastylka na gardło
bo boli
wrrrrrr
***
poszukuję 'źródła zasilania'
ktoś ma jakiś pomysł?
bo wszystkie mi znane zawodzą
bo wszystkie mi znane zawodzą
pytam o źródła legalne ;-)
dobrego dnia!
Senny dzień, może Red Bull doda skrzydeł?
OdpowiedzUsuńFaktycznie jakiś lewy dzień, widzę to po chłopakach, nabuzowani strasznie. Trzymam się z dala.
OdpowiedzUsuńŹródeł energii aktualnie nie posiadam. Jak coś znajdziesz, daj znać! :))
a ja mam dzisiaj bardzo ok dzień:)
OdpowiedzUsuńheidi, to też nie działa ;-) i wstrętne jest w smaku...
OdpowiedzUsuńenchocolatte, dam znać! pewnie!
delie, a co ty się tak chwalisz? ja ci nie dokuczałam w chwilach rezygnacji, hehe ;-)))
:) bo jestem okropna:)
OdpowiedzUsuńz grzeczności nie zaprzeczę ;-)
OdpowiedzUsuńdochodzą moje @?, bo coś mi się z pocztą stało.
OdpowiedzUsuńdochodzą
OdpowiedzUsuńodpisałam właśnie
właściwie to powinien być specjalny preparat energetyzujący dla mam "intensywnych chłopaków" :).jakieś anty-Tornado. w takie dni jak wczoraj i dziś bralabym podwójna dawkę. Moi chłopcy też padli, Tornado na podłodze pod trampoliną z nadgryzionym kabanosem w łapie, a Pulpet, który ma dzień "noś mnie", na rękach.
OdpowiedzUsuńA u nas dzis wszystko kwitnie - drzewa, żonkile, krokusy...słońce zagląda przez ramię :)
OdpowiedzUsuńJa zasilam się herbatą earl grey i czekolada - no brzmi srednio...na mnie działa ;)
Pozdrowienia! Śłońce wysyłam :)
mewino, i to jest prawdziwa nisza w biznesie ;-) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńanik, ani mi się waż tu o krokusach pisać!!! tutaj leje...
już prędzej o tej czekoladzie pisz ;-)))
uściski!
Nie znam takiego źródła niestety;( Dużo pozytywnej energii w takim razie Maggie!
OdpowiedzUsuńUściski!
Teraz o ja będę słuchała. Cały wieczór ;) Chyba, że zasnę, bo też przydałyby mi się dopalacze. Rany, jaki ten utwór jest piękny!
OdpowiedzUsuńOoo! Kredka :) Nie przepadam, chociaż widok z okna mają ładny :) I nie najgorzej wyposażoną księgarnię :)
OdpowiedzUsuńO źródłach energii już nie piszę, bo późno i mogą powodować bezsenność.
Niemniej życzę Ci udanego wieczoru!
Aniu, :-)
OdpowiedzUsuńEwo, prawda...
Małgosiu, tylko dla widoku warto. NO i adres znakomity - jedyny taki w Śródmieściu ścisłym...
Ej, no ale co to za źródło! Napisz, może przyda mi się jutro ;-)
kawaaa:))najlepsze legalne źródło zasilania jakie znam;) dziś 2 mocne za mną, chociaż chętnie wypiłabym jeszcze jedną:)
OdpowiedzUsuńuściski!
J
Słyszałam kiedyś, że grasz na pianinie. Ja również i to od dłuższego czasu....
OdpowiedzUsuńDługiego bardzo.
Piękny utwór.
Za chwilkę nowy dzień.
Może to banalne, ale może będzie lepszy?
W końcu piątek. To być powinien ;)
Dobrej energii maggie! ;))
dotblogg, kofeina to może tak z 10 lat temu jeszcze na mnie działała ;-)
OdpowiedzUsuńcoś czuję, że czas sięgnąć po jeszcze mocniejsze używki, hihi
dziennie wypijam kilka filiżanek kawy- wyłącznie dla przyjemności...
toniu, wspaniale z tym pianiem :-)
a od jak dawna grasz?
no i miałaś rację - dziś jest lepiej :-)
uściski!