poniedziałek, 29 sierpnia 2011
***
Bardzo, bardzo fajny dzień!
Trzy mamy, trzech Synów.
I to jakich fajnych!
Małgosia i Krzyś, Zuza i Julek, no i my :-)
Dłuuugie przedpołudnie w czarodziejskim ogrodzie...
(Tu parę zdjęć stamtąd jeszcze z początku lata.)
Bardzo, bardzo lubię to miejsce... Za ciszę, spokój i ten niezwykły ogród pełen zakamarków... I za dzwonki powieszone na gałęziach starych kasztanowców... Tajemniczy ogród w samym sercu miasta!
Dla wtajemniczonych ;-)
Fajny, bardzo fajny dzień...
Odrobinę już jesienny nawet!
Prawie wrześniowy...
Stąd takie dziś zdjęcia :-)
Nadmorskie, nie-nadmorskie... Choć drzewo było z widokiem na morze!
Z życzeniami spokojnego wieczoru...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Piekne to swiatlo na zdjeciach i rzeczywiscie takie troche jesienne:)
OdpowiedzUsuńCześć Maggie,
OdpowiedzUsuńwejdź sobie i zobacz na mój dzisiejszy post:))) soulsister:)))buziaki;)
Ale magiczne światło w tym tajemniczym ogrodzie... :)
OdpowiedzUsuńW ten weekend byłam w sadzie. I też już poczułam jesień.
OdpowiedzUsuńAgnieszko, no już trochę tak...
OdpowiedzUsuń4URSOUL, :-) Uściski w takim razie!!!
Anik, za to między innymi uwielbiam to miejsce!
Delie, a ja ostatnio krążyłam po sadzie naszych Przyjaciół i tam jeszcze pełnia lata :-) Ale jeden weekend wszystko może zmienić... Niedługo zacznie już pachnieć jesienią!
Na zdjęciach jest zaczarowany. Jaki zatem musi być w realu?
OdpowiedzUsuńIdzie jesień jak nic! Ale ja sie cieszę, jesień to moja ulubiona pora roku!
OdpowiedzUsuń