czwartek, 2 czerwca 2011

7x2, czyli urodziny mamy Krzysia :-)


Siedem matek, siedmiu synów :-)
I siedem wózków!
Przedpołudnie i urywek popołudnia na Starej Ochocie. I na Polu Mokotowskim. Bezalkoholowe mojito i po dużej kawie - Ince dla co poniektórych!
I torcik. Mini ;-)

Tak wyglądały urodziny Małgosi. Mamy Krzysia. Raz jeszcze – wszystkiego najlepszego!!!


Dla porządku i ku pamięci wymienię kolejno:
Paulina i Krzysio, Marysia i Antoś, Emilka i Wiktor, Tosia i Jacek, Karolina i Maciek, Małgosia i Krzyś, no i my :-)
Ufff... Chyba nie pokręciłam...
Zdjęć kilka zaledwie...
I nie wszyscy na zdjęciach obecni :-( 

Lat mamom liczyć nie będę ;-)
Synom – owszem. Najmłodsi nie mieli jeszcze pół roku, najstarszy - dwa lata i 7 miesięcy.

Fajnie było :-)

8 komentarzy:

  1. Jak zorganizowana wycieczka:)
    Musiało być wesoło:)

    OdpowiedzUsuń
  2. och! zdecydowanie brakowało tam dziewczynki ;P takiej mojej Ewy na przykład :)))))

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj, fajnie było. :-) I miło było cię poznać. :-) I małego M. :-)
    PS. Siedem wózków, ale jedno dziecko w chuście, bo nie dało się do wózka wsadzić...

    OdpowiedzUsuń
  4. Swietne takie spotkania i domyslam sie, ze musialo byc bardzo fajne...! M

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajnie było ;) Nie mogło być inaczej w takim składzie! Świetny pomysł na urodzinowe przyjęcie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Magdaleno, oj licznie ;-)

    Anik, a świetna! :-)

    Delie, szpaler siedmiu wózków robił wrażenie, hehe!

    Olgo, no właśnie... Ewa byłaby idealna!!!

    Marysiu, fajnie, że zajrzałaś :-)
    I nam było przemiło Was poznać! Uściski dla Antosia!!!

    Mamsan, i licznie, i wesoło!

    Ewo, to była naprawdę znakomity i mocno spontaniczny pomysł!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję :-)