piątek, 17 września 2010

It's a kind of magic...

Porządkuję stare zdjęcia… Tyle tego. Trochę śmieci. Nie wyrzucam niczego – puchnie wszystko na dysku i czeka nie wiadomo na co…
Ale to zdjęcie lubię.
M. nie miał tu jeszcze roczku… Zachwycony był tymi światełkami…
Świetlne lata minęły od tamtego czasu…
Dziś było u nas dużo muzyki od rana – echa wczorajszego wieczoru u Delie ;-)

M. to uwielbia,
Kiedy tańczymy.
Kiedy śpiewamy.
Kiedy wspólnie gramy na pianinie.

A dziś pojawiły się piruety. Przy dźwiękach It’s a Kind of Magic :-)

Tak… It’s a kind of magic…



A na dobranoc jeszcze coś.
Uwielbiam w oryginale.
Uwielbiam w tej aranżacji. Najbardziej.

Nie zliczę chyba na ilu koncertach tych chłopaków byliśmy… Wierzyłam w nich od samego początku. Na długo jeszcze zanim zaczęli grać z Tomaszem Stańko. Zanim zaczęli nagrywać dla ECM Records - jednej z najznamienitszych jazzowych wytwórni muzycznych. Zanim zmienili nazwę na Marcin Wasilewski Trio. Zresztą słusznie - Marcina uważam za jednego z najlepszych (a chyba nawet najlepszego!) polskiego pianistę jazzowego. Gra tak, że o rany… I podskakuje przy tym jak Kermit ;-) I love it!
Najmilej wspominam jeden ich koncert w JazzCafe w Łomiankach – miejscu zaczarowanym :-) Okrutnie śnieżna, mroźna zima – z trudem dojechaliśmy z Warszawy – zaspy po pas… Koncert kameralny, publiczność przy okrągłych stolikach, świece… Taki nastrój, że aż słów brak, by to opisać…
Pamiętam jednak wielki niedosyt, bo tego nie zagrali…

Za to w tym roku koncertowali w ramach Jazz na Starówce. Niestety nie było mnie wtedy w Warszawie. A zagrali…
Wysłuchałam tego utworu przez telefon komórkowy mojego męża :-) Live!

***

I znikam na trochę. Wrócę po weekendzie. Miłego!!!

7 komentarzy:

  1. Podoba mi się ta muzyka, którą zapodałaś na wieczór:) Lubię ten kawałek.

    A może zróbmy z tego stały zwyczaj wieczorny, nie codziennie-raz na jakiś czas-wieczór z muzyką?

    Ja mam ochotę na Glorię Gaynor na weekend:)

    Zdjęcie cudne!!! A kind of magic:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Delie, pomysł dobry... Nie codziennie. Co jakiś czas. Super!
    Glorii Gaynor to znam tylko 'I will survive' :-)
    Doskonały na tanaczne party!!!

    A znasz Feist?
    Zapodam w któryś wieczór...

    OdpowiedzUsuń
  3. Swietna muzyka i fajny Wasz wspolny wieczor, tance i gra na pianinie, moje niespelnione marzenie...

    Milego weekendu zycze i do uslyszenia. M

    OdpowiedzUsuń
  4. Doskonała muzyka na dzisiejszy wieczór. Dziękuję. Wspomnienia masz wyjątkowe. Ta zima, ten koncert! Zdjęcie magiczne. Jak dobrze, że zajrzałam tutaj przed snem ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mamsan, a wiesz, że na to nigdy nie jest za późno? Właśnie namawiam mojego męża :-)

    Ewo, jak mi miło :-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję :-)