piątek, 25 lutego 2011

Pokaż mi swoją torebkę... ;-)

Miło poczuć się jak gwiazda filmowa i wywnętrzyć własna torbę przez światem ;-) więc szalenie podoba mi się ta blogowa akcja.
Zatem oto i ona (mojej torby zawartość):


Portfel, klucze i telefon – taką mantrę powtarzam sobie przed każdym wyjściem z domu. Inaczej muszę zawracać ;-) 
Telefon mocno wysłużony, obtłuczony i nie do końca sprawny… Ale nie potrafię się z nim rozstać ;-) Podobnie było z poprzednimi – kiedy moją ukochaną Motorolę musiałam już obkleić taśmą, bo inaczej rozpadała się na części, w końcu dałam się przekonać, że nadszedł jej czas… Biedaczka. Tego telefonu czas nadejdzie wkrótce :-( i bardzo mi z tego powodu przykro… Zupełnie mnie nie kręcą nowinki i gadżety z branży IT – kompletnie… Brrrr… I z telefonu tylko dzwonię (lub smsuję) – z akcentem na tylko. Maili w telefonie nie sprawdzam. Nie czytam w nim gazet ani książek. A mapy uznaję tylko papierowe ;-) I oby tak już pozostało. Bo dobrze mi z tym!
Portfel czerwony, wypchany do granic możliwości (swoją drogą, gdyby i jego ‘wywnętrzyć’, zawartość zaskoczyłaby niejednego!). Ale nie gotówką – tej mi zawsze w portfelu brak ;-) Mam na myśli, że płacę najczęściej kartą i czasem muszę biec do bankomatu, żeby kupić dwa rogale na spacerze, hihi! 
A klucze z brelokiem, który dostałam w prezencie od kogoś baaardzo miłego :-)



Długopis – klasyka… Niezawodny. I elegancki. W ulubionym etui. Poprzednie ulubione zamieszkało już w szufladzie pełnej sentymentów – mocno wysłużone. A było prezentem od Tatusia M. Podarowanym jeszcze w studenckich czasach! Nawet pamiętam kiedy i gdzie :-) To nowe godnie je zastąpiło. Kiedyś nosiłam jeszcze pióro. Uwielbiam nim pisać... Ale dziś jego miejsce jest tuż obok kałamarza :-)

Krem do rąk – absolutnie mi konieczny! Ten na zmianę z niezastąpioną Neutrogeną. Albo Yes To Carrots jeśli mam taki kaprys ;-)

Okulary – słoneczne i korekcyjne. Słoneczne noszę o każdej porze roku (no, może nie podczas deszczu!), korekcyjne – właściwie tylko do pracy przy komputerze. Ale powinnam chyba częściej!

Altoids – przyznaję, jestem uzależniona ;-) I od samych miętusów, i od tych uroczych pudełeczek retro! Czasami sięgam jeszcze po FischermansFriends albo takie czarne cukierki z lukrecją (wiem, nikt ich nie lubi!)

Torba płócienna na zakupy.

I jedyny mój amulet. Od Mamy. Pomaga!
I puderniczka.
I czasami tusz do rzęs. Ale rzadko - prawie wszystkie mnie uczulają :-(
Zakładka. Przypomina miecz samurajski ;-) Zakładek mam całą kolekcję. Głównie takich handmade – z suszonych kwiatów, roślin zbieranych latem, przywożonych z podróży… Naklejanych na czerpany papier, potem laminowanych. Taki mój książkowy zielnik ;-)
Ale ta jest inna. I nigdy z książki nie wypada! To Mikimoto. Prezent. Z perłą :-) I jest szalenie wygodna.
Książki w torbie mam zawsze (tutaj 'Pejzaż. Rozmowy z Mają Komorowską'). Czasem dwie, czasem trzy. I jeszcze jakieś gazety. Modowe magazyny (oglądam z największą przyjemnością). Albo wnętrzarskie. Prasę codzienną. Tygodniki. I krzywy kręgosłup mam od tego wszystkiego ;-)))

Notesy – zawsze kilka. Kalendarz wypchany karteluszkami, papierzyskami, zapisany po kokardki! Przechowuję te z minionych lat. Swojego rodzaju pamiętniki. I notuję w nich co ważne. Co chcę zapamiętać. Nie ufam żadnym e-notesom, choć zdarza mi się zapisywać terminy w telefonie! Ale wolę papier. Zdecydowanie!

No i skarby M. w mojej torebce :-) Jego grzechotki, gryzaki, smoczki i zabawki (z czasów niemowlęcych jeszcze) ;-) Tutaj harmonijka! Ostatnio nieodłączna. Drobiazgi M. zazwyczaj pakuję w oddzielny plecaczek, który potem wrzucam do torby (jeśli nie zabieram wózka), ale jak widać i w samej torbie można też znaleźć coś ciekawego ;-)

Do ust szminki (choć rzadko używam). I błyszczyk. I balsam. Ten Nuxe (według mnie) jest najlepszy :-) Po kieszeniach kurtek/płaszczy mam poupychane balsamy do ust w sztyfcie – w każdej kieszeni jakiś! 
A w samej torbie znajdą się jeszcze witaminy. I zapachy – którym jestem niewierna ;-)
Tutaj akurat Jil Sander No. 4. No dobrze, temu jestem wierna akurat… Z przerwami, ale wracam.
Lubię też zapachy niszowe. Lubię przywozić z zagranicy coś, czego w PL nie ma (choć teraz jest to bardzo trudne!). Ale też żaden z nich jeszcze mnie do końca nie uwiódł.
Pachnę sezonowo. Zapachy budzą też konkretne skojarzenia – różne etapy w moim życiu różnie pachną. Niektóre są (niemal) bezzapachowe – jak czas ciąży czy ten tuż po narodzinach M.
Wiosną i latem lubię sięgać po ultraświeże zapachy Lancome (po O Oui, po Aroma Tonic – czy ktoś wie, dlaczego ta genialna seria kosmetyków została wycofana ze sprzedaży? Miałam fioła na punkcie zielonego balsamu do ciała!). Lub po 19 Chanel :-)
Zimą i jesienią Narciso Rodriguez. Na przykład. Albo Jil Sander No.4 właśnie…
I wiele, wiele innych pachnideł. 

Pamięć przenośna – metalowy box z pendrive’ami. Zdjęcia, muzyka, dokumenty, prywatne, służbowe… Wszystko tam jest ;-) Muzyki ze słuchawek teraz nie słucham. Słuchałam dużo, ale teraz spaceruję głównie z Dzieckiem, a jeśli sama – chętnie słucham ciszy ;-) Audiobooków po drodze nie słucham. W domu czasami. Ale nie jestem fanką!

A torba ulubiona. Wiekowa. Niezamienna na inne. Choć kilka ich kupiłam w tzw. międzyczasie. Ta tutaj ma już chyba z siedem (sic!) lat. I jest ze znakomitego, gęstego zamszu. W odcieniu gorzkiej czekolady. Na zamek, z kieszonką i najsprytniejszą rączką/paskiem na świecie! I bez żadnych sprzączek. Już takiej nie produkują :-(
Nie lubię kupować torebek. Wolę buty ;-) Jeśli o mnie chodzi, mogłabym chodzić w butach tylko jednej firmy (na C., hiszpańskiej), a torebki – cóż, każdej czegoś brakuje… Albo mnie brakuje pieniędzy (lub odwagi do ich wydania!) na taką, której nie brakuje niczego, hehe! Dlatego najnowszą torbę zamówiłam u pewnej projektantki. Na ‘wymiar’ :-)
Po weekendzie trafi na moje ramię!
Ale tej mojej ukochanej nie zamierzam pożegnać, o nie!

Skarbów w torbie mam jeszcze więcej: plastry, chusteczki, first aid kit dla M., latem kremy z filtrem, aparat fotograficzny, jakieś kredki, ołówki, dwa ludziki Lego (jeszcze z mojego dzieciństwa!), bańki mydlane, szczotka do włosów, ze dwie klamry i trzy wsuwki, kapelusz przeciwdeszczowy (bo nie używam parasoli!), stare bilety (kolejowe, lotnicze, na metro), korek od szampana (?), płyty CD, paczka post-itów, taśma klejąca, ładowarki i baterie, jakieś ulotki, katalog akcesoriów niemowlęcych (sic!) i coś z biżuterii… Ufffff… Wystarczy?
Ach, noszę w torbie jeszcze maleńką gumową figurkę Statlera (z Muppetowego duetu Statler&Waldorf - pamiętacie? To ci dwaj zgryźliwi tetrycy z górnej loży!) - Tatuś M. powinien nosić tego drugiego. Bo czasami złośliwcy z nas ;-) więc to tak na opamiętanie!


No to tyle o torbie! Się wybebeszyłam (jak to cudnie ujęła Ivi!) ;-)


Słonecznego weekendu! Wypoczywajcie! Ja znikam :-)



26 komentarzy:

  1. Czułam że Twoja torbeka to skarbnica prawdziwa:)
    Podoba mi się:) I dochodzę do wniosku, że moja jest pusta:)))
    Dobrego weekendu:)
    PS Te cukierki z lukrecją ja jem i lubię bardzo:)

    OdpowiedzUsuń
  2. kobieta to ma skarby w torebce, nie ma co! Moja też wypchana, ale jak to by mogło być inaczej?
    :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Padłam :))) Na kolana...ta twoja torba to bezdenna czeluść pełna skarbów wszelakich :) Nieziemsko :) Moja w porównaniu może się w takim razie nazywać tylko torebeczką ;)
    Uściski!

    OdpowiedzUsuń
  4. Maggie, jako osoba ze strzaskanym kręgosłupem poczułam nieznośny ból pleców już w połowie czytania posta ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Cieszę się, że moja inicjatywa pokazania zawartości torebki zaczęła żyć własnym życiem:-)
    Narciso Rodriguez For Her to jeden z trzech zapachów, którym jestem wierna - uwielbiam te perfumy.

    OdpowiedzUsuń
  6. jejej, a myślałam, ze to ja dźwigam ciężary! Bardzo interesująca jest Twoja torebka. co to jest, że interesują nas cudze torebki i ich zawartość ;) ja wczoraj akurat robiłam przegląd i znalazłam na jej dnie mnóstwo rzeczy o których zapomniałam, że istnieją. w tym cztery pomadki ;) i książka, którą dźwigam, mimo iż trzy tygodnie temu skończyłam czytać ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Maggie, jak Ty dajesz radę udźwignąć to wszystko?! I nie mam na myśli samego ciężaru, ale tak technicznie to raczej trudne. M., piesek, wózek, zakupy... Podziwiam! ;)
    Zawartość ciekawa. Mnie podoba się proste klasyczne etui. Bardzo. Z telefonem też tam mam. Czekam kiedy się rozpadnie. I nie kręci mnie kupno nowego. Ani trochę.

    Mam nadzieję, że udany macie weekend.
    Duużo słońca i dla Was!
    Uściski! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. dziewczyno gdzie Ci się to wszystko mieści i jak Ty to wszystko dźwigasz??? podziwiam Cię! piękna kolekcja skarbów, poznaję serduszko :)
    ciekawie tak pozaglądać!

    OdpowiedzUsuń
  9. miałam na myśli gwiazdkę oczywiście.... ciągle siedzę w serduszkowym projekcie więc to już jakieś zaćmienie! :) miło mi, że nosisz ją przy sobie!

    OdpowiedzUsuń
  10. ile tego jest! ojeju...
    podoba mi się brelok do kluczy i też mam sporo zakładek do książek, większość handmade lub takich ze zdjęciami, napisami z empiku (zawsze jak dostaję książkę od mojego J. to z zakładką).
    podoba mi się cała ta akcja z pokazywaniem zawartości torebek i fajnie, że pokazałaś swoją (:

    OdpowiedzUsuń
  11. Maggie, uśmiałam się.
    Ja się sama przed sobą wstydzę własnej torebki i nie mogę się zebrać do wybebeszenia.
    lukrecję bardzo lubię!
    i uwazam,że powinno się pociągnąc kogoś do odpowiedzialności, za wycofanie tej serii Lancome. Zielony balsam i pomaranczowa woda...do dzisiaj nie mogę odżałować. Tej wody przede wszystkim!

    OdpowiedzUsuń
  12. Maggie, troche to Ty masz tych rzeczy w torebce... :-) z przedmiotami mamy podobnie, lubie stare i ciezko mi sie potem z nimi rozstawac, komorke tez mialam juz taka stara ze antykiem ja nazywali wiec w koncu kupilam nowa, bardziej nowoczesna... :-) M

    OdpowiedzUsuń
  13. Oj, dźwigam, dźwigam... Ale też nie co dzień ;-) Teraz to biegam głównie z plecakiem i tuszu do rzęs w ogóle nie zabieram!!!

    Enchocolatte, bo ja uwielbiam ten brelok :-)

    Nana, w USA też nie ma tej serii? No skandal! Myślałam, że tam wszystko mają... ;-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Torba pełna skarbów prawdziwych! :)
    Jedno wielkie WOW :)
    No i torba mojej ulubionej firmy :)

    OdpowiedzUsuń
  15. no i już wszystko wiemy! ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Very rаpiԁly thiѕ site wіll be
    famоuѕ among all blogging people, due to it's good posts

    my weblog Shqipchat.altervista.org

    OdpowiedzUsuń
  17. Yοu ought to taκe ρart in a conteѕt for one of
    the bеѕt siteѕ οnlіnе.
    I ωill recоmmend this wеb sitе!



    My blog - Http://www.salsaport.com

    OdpowiedzUsuń
  18. Ϲurrentlу it sounds like Drupаl is the pгefегreԁ blοgging
    рlatfοгm out there right now.
    (fгom whаt I've read) Is that what you're usіng on your blоg?


    My blog :: idroloaded.nazuka.net

    OdpowiedzUsuń
  19. I was curіous if you evеr thought οf changing the stгucture of youг blog?
    Its veгy well writtеn; I love what уouve got to say.
    But maybe you could a little mοгe in the ωaу of content so people could connect wіth it
    better. Youvе gοt an awful lot of text foг only hаving one or two images.
    Maybe you could ѕpacе it out bettеr?



    Also visіt my web-site - chat software

    OdpowiedzUsuń
  20. My developer іs trying to persuade me to move tо
    .net from PHP. Ӏ have аlways disliκed the іdea because
    of the costs. But he's tryiong none the less. I've been using WoгdРress on numеrоus websіtеs foг аbout а yeaг and
    am worrіed abοut swіtching to аnother platform.
    I hаѵe heard excellent things about blogengine.
    net. Is theгe a ωay I cаn imрогt аll my wordpreѕs сontent into
    it? Any kind of help woulԁ be grеatlу appгeciated!


    my web-site hemorrhoids home cure

    OdpowiedzUsuń
  21. Howdy! This is my first comment heгe so ӏ just
    ωanted to give a quick shout out and tеll you I
    truly enjoу reading yοur рοsts.
    Can you recommend any other blogs/websіtes/forums that cover the ѕame
    topіcs? Appreciаte it!

    Also vіsit my site Was Sind HäMorrhoiden

    OdpowiedzUsuń
  22. I hаve learn some good stuff here.

    Ceгtainly priсe bookmaгking for reѵiѕiting.
    I wondeг hoω a lot attempt yοu put to makе
    this type of wonderful informative ωeb site.

    My site ... Common Chat Rooms

    OdpowiedzUsuń
  23. Unqueѕtionably consiԁer that which yоu
    stаtеԁ. Your favorite rеasοn sеemed to bе at thе іntегnet the sіmрlest thing to take intο accout οf.
    Ι say to yоu, I certаinly get annоyеd at
    thе ѕame time as other peoplе сonsіdеr issues that they
    ρlainly do not undеrstand аbout. Yоu controlleԁ to hit thе
    nаil uρon the top and defіnеd out the wholе
    thіng with nο nеed sіde effect , other folkѕ cοuld tаkе a ѕignаl.
    Will ρгοbably be аgaіn to get morе.
    Thanks

    Also viѕit mу web sіte :: Chatroulette

    OdpowiedzUsuń
  24. Thаnks a lοt fог sharing this with all people
    you actually recognize what уou're speaking approximately! Bookmarked. Kindly additionally talk over with my site =). We can have a hyperlink alternate contract among us

    Also visit my blog post visit this hyperlink

    OdpowiedzUsuń
  25. Heу there! I'm at work surfing around your blog from my new iphone! Just wanted to say I love reading through your blog and look forward to all your posts! Carry on the outstanding work!

    my homepage :: Bauchmuskelübungen

    OdpowiedzUsuń
  26. After I oгіginally commеnteԁ I sеem
    tо have сlicked thе -Nοtify me
    when new commentѕ are аԁded- checκbox аnd now eaсh time a cοmment is added I receiνe four emaіls with thе
    ѕаme commеnt. Ιs there аn еasy method уou aгe аblе to remоνe me fгom that ѕeгviсе?
    Appгeciate it!

    my webpage - Bauchmuskelübungen

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję :-)