Wczorajsza noc deszczowa. I baaardzo wietrzna… Momentami miałam wrażenie, że wiatr mnie zwieje z łóżka ;-)
Taki trochę halny.
Do późna czytałam… I zrobiłam parę zdjęć z sypialnianego okna. Potem ciężki poranek.
Za to mniej pochmurny, mniej deszczowy. Wiatr jednak nie ustąpił.
I pewnie ta noc również będzie ciężka... Teraz M. już śpi.
Na kolację tagliatelle. Z owocami morza. Z czosnkiem, chilli i kieliszkiem białego wina...
Nasz trochę pożegnalny wieczór. Film. I wino.
A potem krótka rozłąka...
Tatuś M. przyjedzie do nas dopiero za dziesięć dni. Wówczas razem wybierzemy się na koncert, na który czekaliśmy od wielu lat :-) I do kina na western braci Coen! A potem wrócimy do Domu...
Wyjeżdżam, ale będę tu zaglądać...
Powiedzmy od poniedziałku.
I mniej regularnie....
Do zobaczenia więc!
|
Szerokiej drogi. Bawcie się dobrze :-) Ciekawa jestem na jaki koncert idziecie ? Ale pewnie będzie relacja za jakiś czas :-) Pozdrawian i dobranoc
OdpowiedzUsuńmaggie , szczęśliwej podróży i dużo słonka, wypoczynku, zabawy z M. I udanego koncertu z Tatą M .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Ps. U nas też nieziemsko wieje, P. dziś sprawdzał gdzie postawiłam samochód bo tak się bał, że drzewa się złamią i przygniotą samochód, na szczęście u nas noc była jeszcze spokojna teraz za to okropnie leje :(
Bardzo mi się podoba to zdjęcie deszczu:)))))
OdpowiedzUsuńSzerokiej drogi!:) U dobrej zabawy na miejscu!:)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten nocny stoliczek:)
Ja wczoraj odebrałam 12 książek z merlina - ach!:)
podobno wietrzna pogoda nie najlepiej działa na chłopców, są nerwowi i porywczy... jak wiatr
OdpowiedzUsuńdo zobaczenia, miłego pobytu!:)
Mnie zawsze jest smutno, gdy pakuję rzeczy Z. Maggie, Ty tak nie masz? ;)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście, my tej nocy też kiepsko spaliśmy. Wszyscy.
Wieczór musiał być smaczny. Zgłodniałam. :)
Udanego wyjazdu! Wypoczywajcie.
Serdeczności!
Miłego pobytu :) I relaksu :)
OdpowiedzUsuńU nas tez wieje....i Glus też wyrasta z rzeczy...ale ten czas biegnie, prawda? :)
Cudne to pierwsze zdjecie...! i kolacja jakze apetyczna... :-) wszystkie zabawki tez mam juz dawno popakowane, teraz czekaja w kartoniku ale jeszcze nie wiem dla kogo...
OdpowiedzUsuńUdanego pobytu Wam zycze i do uslyszenia. M
Ten wiatr to z południa przyleciał. U nas było przeokropnie.
OdpowiedzUsuńMiłego pobytu:)
Zdjęcia nocne bardzo klimatyczne. Ciepłe światło i ten deszcz na szybie. Mam nadzieję, że tam, dokąd się wybraliście, nie ma wiatru. Ani deszczu. Wypoczywajcie i wracajcie szybko! A ten koncert we dwoje - fajna perspektywa ;)
OdpowiedzUsuńMiłego pobytu i szczęśliwego powrotu :)
OdpowiedzUsuńMaggie, udanego pobytu! i przede wszystkim cudnej, wymarzonej, pięknej pogody!!!
OdpowiedzUsuńbędę tęsknić ;D
Uwielbiam pozbywać się dziecięcych utensyliów, a już najbardziej nie mogę się doczekać tego dnia, kiedy oddam wózki i zyskam mnóstwo miejsca w przedpokoju.
OdpowiedzUsuńZdjęcie szyby w deszczu - urocze. Trochę czuć w nim bezsenność :)
Udanych ferii i radości z powrotu do domu!