Lubię taką pogodę jak dziś i wczoraj :-) Nazywam ją morską… Słońce zza chmur i wiatr… Chłodny… Lubię taką pogodę, bo nie rozleniwia ;-) |
Spacerujemy. W kampusowych bluzach z kapturem i w wygodnych trampkach! Z rowerem… Albo na piechotę… Z przewieszoną przez ramię torbą, w której łopatka, wiaderko i grabki ;-) No i bułki dla kaczek!!! Fajnie być mamą takiego (prawie) dwulatka… W ogóle fajnie nam ;-) |
Wczoraj wieczór z A. W nowym, świetnym miejscu – na kawę, plotki i lampkę wina… I na muzykę. Bardzo spodobał mi się nasz pomysł, żeby spędzić tam wieczór 26 maja :-) Zrobimy sobie Dzień Matki! Z lawendowym creme brulee :-) A potem - koncert! W końcu uda nam się razem wyskoczyć bo tych koncertów, na które miałyśmy iść razem - nie zliczę... I liczę na duży bukiet bzu od M. :-) Czy mówiłam już, że w niedzielę przyniósł mi bukiet konwalii???!!! Ach, fajnie być mamą dwulatka! |
Thomas&Friends :-) No, temat kolejowy u nas bardzo bardzo... Podobnie jak motory, dźwigi i helikoptery! Że chłopak z M. - nie da się ukryć!!! Ten Thomas akurat nie nasz - hmm, ale coś czuję, że niedługo Thomas i u nas zawita ;-) |
Najfajniejsza karuzela… |
I pierwsza zieleń… Teraz już taka bujna! |
Spodziewając się upałów, ugotowałam wczoraj botwinkę ;-) Śmiesznie smakuje w taką pogodę… *** Udanego popołudnia! Mam dla Was dziś piosenkę. Silje Nergaard i Pat Metheny :-) Bardzo lubię ten kawałek! Nastraja szalenie optymistycznie :-) Jakoś tak – chwilkę temu sięgnęłam po tę płytę (chyba nie było tu jeszcze Silje), M. drzemie na balkonie, a ja siadam do pracy… Przynajmniej sobie posłucham czegoś miłego dla ucha :-) Ech… |
Pirackie kalosze są zabójcze! Wcale się nie dziwię, że ulubione :) Jak byłam mała, to nawet kiedy spałam, ulubione buty spały tuż koło mnie.
OdpowiedzUsuńA na ten Twój plac zabaw musimy się kiedyś wybrać, bo po zdjęciach sądząc, jest na nim moc atrakcji :)
A gdzie to nowe miejsce?
OdpowiedzUsuńA plac zabaw jest z pewnością jednym z bardziej obfotografowanych:)
Wpadniejcie do nas: mamy grającego i puszczającego parę Thomasa:)
Małgorzato, takie pirackie to sobie sama chciałam kupić ;-)
OdpowiedzUsuńI wybierzcie sie na ten plac koniecznie!!!
Delie, niedaleko Wilanowskiej (M) :-) Fajne! I z białymi, krochmalonymi obrusami - a to lubię!
Tym Waszym Thomasem to się już M. chyba bawił, hmm? Tak mi się wydaje...
chciałabym tak fanie dzień matki spędzić. Może też coś wymyślę? Tylko z kim :(
OdpowiedzUsuńboskie momenty ....