No i jeszcze majowa niedziela… Sprzed dwóch tygodni bodaj. M. i kuzyneczki :-) Zosia i Tosia. Fajne popołudnie w ogrodzie! Fajny czas… |
Dzieci i zwierzęta… Pies (rozmiarów potężnych!), dwa koty, złote rybki i dobra zabawa! Kawa w kubkach w duże grochy i ciasto z owocami… I dwie Mamy! |
|
Poza tym skoki na batucie, pistolet na wodę i chlapanie się w strumyku :-) No i wózek dla lalek!!! Spełnione marzenie M. ;-) |
Dziewczyny :-) I M. - pojedyncza, ale za to silna męska reprezentacja w tamto popołudnie! |
taki czas to ja lubię :)) zabawy, radość, dzieciaki i zwierzaki :) oby jak najczęściej, oby! :)
OdpowiedzUsuńFajnie!:) A pies cudo. I M. z wózeczkiem - mamy granatowy jeśli chcecie pożyczyć:)
OdpowiedzUsuńPS Lubię takie szare deski w zestawieniu z błękitem wody.
Łódeczki, jakie pomysłowe! Musimy wypróbować. ;)
OdpowiedzUsuńM. z wózeczkiem szalenie zabawny. A "tęsknota" całkiem uzasadniona. Przywieźliśmy ostatnio od Dziadków auta Tatusia Z. ;)
jak mi brakuje takich weekendów w fajnym towarzystwie, na robieniu różnych rzeczy ... i dzieci :) ech... może kiedyś :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubie tak spedzac czas, to sa chwile ktore sie potem dlugo milo wspomina i jakie fajne lodeczki zrobiliscie a pies piekny, czy to jest bernardyn bo na zdjeciu dokladnie nie widac...? Pozdrawiamy serdecznie. M
OdpowiedzUsuńOlga, oj oby!!! :-)
OdpowiedzUsuńDelie, właśnie pożyczyliśmy od Zosi jeden :-)
Ivi, lódeczki koniecznie!
Magdaleno, na pewno :-)
Mamsan, pies to owczarek środkowoazjatycki - wyjątkowo duży okaz! Olbrzymi jest!!!
Ach, i wabi się Teoś ;-) Ten pies!
OdpowiedzUsuń