piątek, 27 maja 2011

Na dobranoc…

Jana Brzechwy ‘Opowiedział dzięcioł sowie’ – dziś do poduszki…
Do snu…
Z coraz to bledszym ‘ku ku’ już pod sam koniec…

A kiedy M. zasypia…
Długo jeszcze przeglądam Jego książeczki…


 
Wolfa Erlbrucha ulubiłam sobie na równi z … Kiedyś tu o niej opowiadałam.

Tak mało słów…
Tak wiele treści.
Do przemyślenia…
Przed zaśnięciem.
Uwielbiam takie książki!

Dobranoc!




Wielkie pytanie...
I tyle odpowiedzi.

Śpijcie dobrze!

A ten królik - to najukochańszy... Najważniejsza przytulanka M. Cieszę się, że już jest!
 

1 komentarz:

  1. Ja podczytuję kolejne rozdziały Plastusia:) Bo już sama zapomniałam co tam było dalej:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję :-)