piątek, 14 maja 2010

Żoliborz. Outside. Czwartek.

A tu jeszcze parę zaleglosci... Jeszcze z kwietnia.



To dopiero przyjaźń.
Jeszcze z czasów prenatalnych ;-)
Z rodzicami H. znamy się niewiele ponad rok. A Dzieci będą znaly się "od początku". Od zawsze.
Fajnie :-)

Czary-mary. Tak myslę o takich Spotkaniach. Przyjaźniach. I tych Dużych. I tych Malych.
Czary-mary.
Uwielbiam obserwować M. podczas zabawy z H.
Są przeslodcy...
Myslę, że Mama H. nie będzie miala nic przeciwko jesli H. będzie czasem tu goscić... Bo uwielbiam ją fotografować!!!
:-)
A w ogóle to jedziemy razem na wakacje :-)
Na co ogromnie się cieszymy!!!

1 komentarz:

  1. Ładnie zapewnić M. wiernego przyjaciela, hm, przyjaciółkę - pewnie na wakacjach posnujecie plany, jak będzie wyglądało weselicho Waszych maluchów;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję :-)