środa, 5 stycznia 2011

5/1


Przygotowałam dzisiaj taki duży, długi post o mojej Babci.
Bo nie ma Jej tutaj już od dziewięciu lat. Dziś mija te dziewięć lat właśnie…
Ale chyba go jednak nie zamieszczę.
Bo jakiś taki osobisty wyszedł. Zbyt osobisty.
Bardzo mi Jej brakuje. Najbardziej w świecie…
I nie oddadzą tego żadne słowa…
Bo wszystko i tak brzmi banalnie w takim kontekście…

Zatem niech zaśpiewa Edith Piaf. Tę właśnie piosenkę. Babcia lubiła Ją bardzo…

Nie mogłam się jednak powstrzymać i zamieszczam tu zdjęcie Babci. Mam nadzieję, że nie miałaby nic przeciwko ;-) To zdjęcie stoi na moim pianinie.
Z września 1939 roku.
Miała  wtedy 14 lat.
Dziś miałaby 86...
Ogromnie żałuję, że nie doczekała prawnuka…

11 komentarzy:

  1. Piękne zdjęcie...a twoja babcia pewnie widzi małego M i się uśmiecha z nieba :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękna dziewczyna. Dobrze, że jest w Twojej pamieci.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo się wzruszyłam. Cudownie, że o Babci pamiętasz i tak czule wspominasz:)

    OdpowiedzUsuń
  4. To zdjecie babci piekne... ja nie mam juz babci i ani jedna z nich nigdy nie zobaczyla moich dzieci... tez bardzo tego zaluje...

    OdpowiedzUsuń
  5. Jaka piękna Dziewczyna na tym zdjęciu. Piękna.

    Rozumiem, bo mojej Babci ukochanej też już nie ma. Od 9 lat.

    OdpowiedzUsuń
  6. Rzeczywiście piękna kobieta...
    bu

    OdpowiedzUsuń
  7. w jej rysach widzę Ciebie, jest jakieś nieuchwytne podobieństwo! i jak one (babcie) to robią, że tak bardzo za nimi tęsknimy i tak nam ich brakuje?
    moja gdyby żyła 8 stycznia miałaby 92 lata.

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo to miłe :-) Dziękuję!

    Enchocolatte, wiesz, to najbardziej niezwykły komplement jaki usłyszałam :-) I najmilszy...
    Bo ja tam co prawda żadnego podobieństwa nie widzę, ale przy tym słowie 'nieuchwytny' się mimowolnie uśmiechnęłam... Dzięki!

    OdpowiedzUsuń
  9. Przepiękne zdjęcia, uwielbiam takie stare rodzinne zdjęcia. Moja ukochana babcia zmarła 11 lat temu i cały czas za nią tęsknię. Babcia mieszkała ze mną i rodzicami, była mi szczególnie bliska i ja wielu rzeczy, których nie zrobiłam bądź zrobiłam z babcią żałuje. Moja babcia była najlepszą osobą, jaką poznałam, a do tego z najciekawszą historią swojego życia.
    Druga babcia żyje, ale nie jest mi tak bliska.

    OdpowiedzUsuń
  10. Kemotko, dobrze Cię rozumiem...
    Chciałam o Babci napisać tu więcej... Ale jakoś w końcu zrezygnowałam. Była nie tylko piękną, ale i bardzo mądra kobietą. Szalenie interesującą osobą... I dobrą. Najlepszą, jaką znałam.
    Może będzie jeszcze okazja o Niej tu wspomnieć...
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję :-)