wtorek, 4 stycznia 2011

Zaległości...



Odrobinę jeszcze świąteczności.
Skoro za oknami biało…

Świąteczności. Zaległości. 





(De)montaż choinki u BeBe, czyli Babci B. 


Trochę światełek Nocy Wigilijnej...








A za konika pięknie dziękujemy Enchocolatte… Prezentował się cudnie! A choinka na okrągło to od E. Kochana, wszystkich kuszą te ‘pierniczki’ z solnej masy ;-) Jak prawdziwe!!!




I anioły z makaronów. Dość niezwykły upominek… I stareńki anioł z wełnianego runa. Od Ciotki Paszczaka…

***

Tort noworoczny nie wyszedł taki jak powinien. Jakiś mizerny i niewysoki... Ale smaczny :-) Sama upiekłam!
Dziś zapakowałam pierwszą porcyjkę na wynos. Bo tradycja taka, że trzeba go rozdać Przyjaciołom! Co do okruszka...

Miłego wieczoru...

8 komentarzy:

  1. Maggie, widzę że konik się u Was już zadomowił! Przepiękne pierniki z masy solnej i aniołek z makaronu - bardzo pomysłowe!
    Lubię oglądać jak wyglądają choinki u innych. Wasza jest bajkowa!

    OdpowiedzUsuń
  2. Tort noworoczny? To jakaś tradycja?
    konika zazdroszczę, szczerze :) w zieleni bym chciała, albo w różu ... ech, taki kaprys :)

    i ten dzwonek na początku mi się podoba, i zdjęcia choinki, światełek ... a te aniołki z makaronu? CU-DO!

    OdpowiedzUsuń
  3. Enchocolatte, i dobrze mu tu z nami :-) Bryka wesoło na świerkowej gałązce. I nie pójdzie z innymi ozdobami do szafy, oj nie! A pierniki i te ludziki z masy solnej to dzieło mojej przyjaciółki Ewy.
    Z kolei makaronowe aniołki moja Mama dostała w prezencie od swoich pacjentów - dzieci niepełnosprawnych umysłowo. Takie cuda przygotowały w ośrodku terapeutycznym :-) Pomysł super!

    Magdo, tort noworoczny to tradycja, tak. Zapoczątkowała ją moja Babcia. Piekła tort w pierwszych dniach Nowego Roku i obdarowywała wszystkich przyjaciół po kawałku! Z dobra wróżbą! Tylko że te Babci torty to było COŚ... Mój marniutki :-(
    A takie koniki to u Enchocolatte ;-)
    O aniołkach z makaronu - wyżej. Do zrobienia za rok. Chyba nie trudne!!! Włosy z kaszy gryczanej!

    OdpowiedzUsuń
  4. uwielbiam zdjęcia świątecznych światełek.

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne te kolorowe światełka!
    Nasza choinka już musi zostać rozebrana. Opadły wszystkie igły:(

    OdpowiedzUsuń
  6. Mile te Wasze Swieta a lampki i ozdoby na choince cudne... nasze nam sie niestety zepsuly i bede musiala kupic nowe...

    Tradycja babci z tortem na Nowy Rok bardzo piekna...

    Milego wieczoru Maggie... M

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale fajnie że duch świąteczny nadal krąży! :) Magicznie :) W koniku zakochałam się już u E. na blogu ;) a teraz te pierniki-masosolne! :)
    Tort noworoczny? to ciekawe... :)
    Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  8. Mruczanki, :-)

    Delie, te kolorowe tu o BeBe :-) U nas mono!
    W zeszłym roku na naszej choince igły opadły w Wigilię rano ;-)))

    Mamsan, to czekają Cię miłe zakupy! Uściski!

    Anik, krąży, faktycznie :-) A tort noworoczny coraz już mniejszy ;-) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję :-)