poniedziałek, 21 marca 2011
Kocham...
Kocham...
Tak powiedział do mnie M.
Dzisiaj!
Najpiękniejsze Święto Wiosny!!!
Rozespany, zakatarzony, przytulony do mojego ramienia...
- Kocham Cię - powiedziałam do Niego, kiedy otworzył oczy po poobiedniej drzemce...
- KOCHAM, KOCHAM - powtórzył M. tym swoim najsłodszym głosikiem...
Jeszcze nie sam siebie, ale i tak się liczy :-)
Wzruszona do nieprzytomności mówię Wam dobranoc...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Też się wzruszyłam :-)
OdpowiedzUsuńU Nas na pytanie czy kochasz mamę, tatę - pada "tak", ale też czasami "nie", wtedy my "A kogo kochasz? - Samochody" :-)
jak miło usłyszeć takie słowo od takiego maluszka!
OdpowiedzUsuńbezcenne!
dobrej nocy! :)
to najsłodsze słowa jakie można usłyszeć od dziecka :)
OdpowiedzUsuńFajnie. Nie da rady się nie wzruszyć:)
OdpowiedzUsuń.... :)
OdpowiedzUsuńBezcenne chwile...:)
OdpowiedzUsuńNajpiękniejsze słowo na świecie :)
OdpowiedzUsuńNo rozpływam się, rozpływam... W dalszym ciągu!
OdpowiedzUsuń:-)
Maggie, ciesze sie razem z Toba...! taka chwila i slowa sa bezcenne... M
OdpowiedzUsuńech :) to cudowne uczucie! już nie mogę się tego doczekać po raz kolejny :)
OdpowiedzUsuńTakie słowa są zawsze cudowne, ale te pierwsze szczególnie!
OdpowiedzUsuńMamsan, owieco, margaretko3 - CUDOWNE... Absolutna prawda...
OdpowiedzUsuń