Trochę kolorów. Bardzo ich dzisiaj potrzebuję… W Domu dwoje chorych. Chory M. Chory Tatuś M. Ja się trzymam. Jeszcze ;-) Ale kolorów potrzebuję… |
I jeszcze M. :-) Dobrego dnia! I dużo zdrowia dla wszystkich!!! |
Trochę kolorów. Bardzo ich dzisiaj potrzebuję… W Domu dwoje chorych. Chory M. Chory Tatuś M. Ja się trzymam. Jeszcze ;-) Ale kolorów potrzebuję… |
I jeszcze M. :-) Dobrego dnia! I dużo zdrowia dla wszystkich!!! |
:) będzie dobrze!
OdpowiedzUsuńmiałam w przedszkolu takie kredki z uszatkiem :)
Dzięki za te kolory :-), dobrego dnia!
OdpowiedzUsuńTrzymajcie się!:)
OdpowiedzUsuńPamiętam jak każde przeziębienie przeżywałam okrutnie, jak Ty - tak z tego wpisu czuję. Ale przedszkole (i przynoszone z niego infekcje) hartuje również odporność rodziców. Teraz jest inaczej, mniej nerwów i więcej pogodzenia. Ale żal chorego malucha zawsze.
Kolory wspaniałe! Też ich potrzebuję, bo nie mogę się otrząsnąć po tym co wczoraj obejrzałam w TV:(
zdrowia i wytrwałości ...
OdpowiedzUsuńKredki ołówkowe z misiem, no pewnie!
OdpowiedzUsuńMoi rodzice bardzo dbali o moje uplastycznienie ;) Mama mnie woziła na plastykę. Niestety, talentu mi od tego nie przybyło.
Łączę się w bólu chorobowym!
Przejście zimy w wiosnę, niestety dla większości z nas kończy się atakiem jakiegoś wirusa :( Ale dobrze, ze juz lepiej.
OdpowiedzUsuńI ja miałam takie kredki oraz bambino i jeszcze takie coś jak dzisiejsze pastele, w podłużnym opakowaniu. Bardzo lubiłam nimi rysować. NAwet zapomniałam już jak bardzo :)
Kredki pamietam, mialam takie same... i czekam na zobaczenie waszych rysunkow, taki zeszyt to prawdziwy skarb...! moich rysunkow zachowalo sie tylko kilka a kolorow Maggie tez bardzo, bardzo potrzebuje...!!!
OdpowiedzUsuńI zdrowka dla Was jak najwiecej, mam nadzieje ze dzisiaj jest juz duzo, duzo lepiej...!
Usciski i caluski w czubek noska dla M... :-) M
świetne kolorki. a ostatnie zdjęcie M. przesłodkie!
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia
OdpowiedzUsuńszczególnie pierwsze:)