wtorek, 1 marca 2011


Wczoraj po zachodzie słońca... Ostatni dzień lutego przez kuchenne okno! Pierwszy marcowy zapowiada się równie obłędnie! Tyle światła, tyle słońca!

***

I znowu mam zaległości tutaj ;-) ale (prawie) wszystko do nadrobienia!

5 komentarzy:

  1. Maggie, co za kolory!!! napisałam Ci @
    :)

    OdpowiedzUsuń
  2. I oby swiatła z każdym dniem bylo coraz więcej :) Wiosna tuż, tuż.... :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak impresjonistyczny obraz:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Enchocolatte, odpisałam :-)

    Anik, oj oby!!!

    Delie, dziś już nie było tak 'impresjonistycznie' :-(

    OdpowiedzUsuń
  5. przepięknie. ja wczoraj z samochodu podziwiałam niebo, które było w piękne pasy w stłumionych kolorach ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję :-)